Letni wieczór przepełniony magią
Pośród drzew w pełnym zieleni parku pałacowym w Łubowicach, na tle ruin pałacu Eichendorffów, 23 sierpnia 2025 roku odbyło się przedstawienie teatralne pt. „Jesienne czary”.
Spektakl przyjęto owacjami na stojąco. Ze sceny popłynęły podziękowania dla artystów, a także dla inicjatora i jednocześnie gospodarza wydarzenia – Pawła Ryborza oraz Górnośląskiego Centrum Kultury i Spotkań im. Eichendorffa. Do Pawła Ryborza wystosowano również specjalną prośbę:
Idea teatru letniego w Łubowicach zrodziła się wiele lat temu i z roku na rok przyciąga coraz większą grupę miłośników sztuki i kultury. Akcja tegorocznego przedstawienia, które powstało w oparciu o baśń „Jesienne Czary” Eichendorffa, zabrała widzów do krainy pełnej magii. Publiczność śledziła losy młodego rycerza, zmuszonego – przez swoją pychę – do konfrontacji z leśnymi duchami. Choć jego podróż z założenia miała być romantyczna, musiał przejść liczne próby w imię przyjaźni i miłości. A gdy w grę wchodzą nadprzyrodzone moce rodem z legend, dzieje się wiele!
I na scenie teatru letniego w Łubowicach rzeczywiście wiele się działo. Piękną baśń Eichendorffa uzupełniały muzyka, śpiew i taniec. Scenariusz i reżyseria były dziełem Mikołaja Woźniaka:
Na scenie, obok Mikołaja Woźniaka, wystąpili również: Anna Redhart, Joanna Harz, Patrycja Mynarek, Adam Tkocz, Jakub Hovitz, Rafał Kobza oraz Anna Garus i Tomasz Hühn – taniec i choreografia. Jak wspomniał reżyser przedstawienia, na scenie nie zabrakło fragmentów w języku niemieckim. Adam Tkocz, który odgrywał jedną z głównych ról, niemieckiego nauczył się w domu:
Adam Tkocz nie po raz pierwszy pojawił się na scenie teatru letniego w Łubowicach i miejmy nadzieję, że nie ostatni. Plany już są, pomysły też, więc gdy teatr letni ponownie wtopi się w malownicze otoczeniu zamku i parku rodziny Eichendorffów w Łubowicach, ożywiając je kolejną piękną opowieścią, nie mogą Państwo tego przegapić. Za każdym razem jest to przepiękne, czarujące i wartościowe wydarzenie.
Materiał przygotowała Anita Pendziałek.
