Ważne wydarzenia ubiegłego roku i plany na przyszłość

Ponad 1000 imprez, jubileusze, duże projekty – tego wszystkiego doświadczyła mniejszość niemiecka w województwie śląskim w ubiegłym roku. Na rok 2018 również wiele zaplanowano. Monika Plura rozmawiała z przewodniczącym Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców Województwa Śląskiego Martinem Lippą o tym, co dokładnie się wydarzyło i co się wydarzy.

Monika Plura: Jakie były najważniejsze wydarzenia roku 2017?

Martin Lippa: Jak co roku odbyło się wiele imprez i projektów kulturalnych. Wiemy, że w naszych strukturach w całym województwie w sumie przeprowadzono ponad 1000 projektów i trudno wymienić te najważniejsze. Z perspektywy wojewódzkiej kulminacyjnym wydarzeniem można by określić na pewno Festiwal Kultury Niemieckiej w Ustroniu, ponieważ po raz pierwszy zaprezentowaliśmy się tam jako mniejszość niemiecka i była to bardzo udana prezentacja. Otrzymaliśmy duże wsparcie ze strony Urzędu Miasta Ustroń. Współpraca układała się bardzo dobrze. Przybyło wielu ludzi a odwiedzającym daliśmy również możliwość przenocowania w Ustroniu i zwiedzenia następnego dnia Bielska-Białej. Kolejnym ważnym wydarzeniem był z pewnością też koncert "Muzyka nie zna granic" w Filharmonii Śląskiej w Katowicach, który został zorganizowany po raz pierwszy po kilkuletniej przerwie. Ponadto należy wspomnieć o jeszcze jednym ważnym wydarzeniu, a mianowicie o tym, że redakcja radiowa Mittendrin obchodziła 20-lecie audycji radiowej "Deutsche Stimme". Dla innych Oddziałów i Kół z pewnością były jeszcze inne ważne wydarzenia. Z perspektywy wojewódzkiej uważam, że te trzy wymienione wydarzenia  były najważniejszymi w minionym roku.

Wspomniał Pan o koncercie "Muzyka nie zna granic". Jak przybyła publiczność oceniła koncert i czy koncert odbędzie się także w 2018 roku?

No cóż, ponowne zorganizowanie projektu byłoby bardzo dużym wyzwaniem, ze względów  logistycznych oraz ze względu na wysokie koszty. Wysoki poziom ma swoją cenę. Wynajem filharmonii, czy wysokiej klasy muzyków trzeba opłacić. Jak już wspomniałem, projekt był zorganizowany po kilkuletniej przerwie i goście wyrazili swoje niezadowolenie, że tym razem trzeba było zapłacić za wstęp. Ale czasy się zmieniły i wolny wstęp na takie przedsięwzięcie jest obecnie nie do pomyślenia, ponieważ musimy również wnieść swój własny udział. Myślę więc, że w 2018 roku koncertu nie będzie, jednak może zdecydujemy się na formułę, w której koncert organizowany będzie co dwa lata.

W 2018 roku ma się odbyć Festiwal Kultury Niemieckiej. Czy wie Pan już coś na ten temat i czy może Pan zdradzić jakieś szczegóły czytelnikom?

To, co już teraz mogę powiedzieć, to że festiwal odbędzie się 22 września w Hali Stulecia we Wrocławiu. Będzie trwał całą sobotę, od rana do godzin wieczornych. Nie wiem jeszcze jednak jaki będzie program, ponieważ komitet organizacyjny - a festiwal organizowany jest przez Związek Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce - dopiero się w tej sprawie spotkają.

Czy w 2018 roku odbędzie się na Śląsku podobny festiwal kulturalny, jak ten w ubiegłym roku w Ustroniu?

Na tak szeroką skalę, skalę festiwalu wojewódzkiego, w tym roku nie. Jednak odbędą się festiwale kultury w naszych Oddziałach. Jak co roku taki festiwal zorganizowany będzie przez Oddział Racibórz. Także w Oddziale gliwickim zamierzamy zorganizować coś podobnego przy udziale Landsmannschaft der Oberschlesier in Bayern. Myślę, że się odbędzie pod koniec maja albo  na początku czerwca.

Jesienią odbędą się wybory samorządowe - czy DFK się do nich w jakiś sposób przygotowuje?

Cztery lata temu, w ostatnich wyborach wystawialiśmy własne listy z przedstawicielami mniejszości niemieckiej. Odnieśliśmy również niewielki sukces, ponieważ mamy przedstawiciela mniejszości niemieckiej w Radzie Miasta Racibórz. Nie wiemy jeszcze, jak to będzie wyglądać w tym roku, ponieważ nie wiemy, czy możemy ponownie utworzyć listę, ponieważ zmieniono ordynację wyborczą. Powstał także pomysł założenia partii mniejszości niemieckiej. Jako Zarząd Wojewódzki przyłączyliśmy się do inicjatywy Niemców w Opolu,  jesteśmy także współzałożycielami partii regionalnej, założonej przez mniejszość niemiecką w Opolu. Otrzymaliśmy również propozycje i zapytania o wsparcie dla dwóch regionalnych partii, które powstają w województwie śląskim. Na chwilę obecną się jednak wstrzymaliśmy od podjęcia oficjalnej decyzji, ale jest wiele dyskusji i negocjacji na ten temat. Prawdopodobnie będziemy raczej udzielać poparcia innym kandydatom i umieszczać naszych kandydatów na listach różnych ruchów regionalnych. Myślę, że - przynajmniej na poziomie wojewódzkim - nie będziemy tworzyć własnych list. Oczywiście nie jest to wykluczone - jeśli w jakimś okręgu zrodzi się inicjatywa utworzenia własnej listy,  będziemy je popierać. Temat ten znajdzie się na porządku obrad na następnym posiedzeniu zarządu.

Jak już jesteśmy przy temacie wyborów - Biuro Zarządu Wojewódzkiego planuje w tym roku wizyty informacyjne w Kołach DFK. Co dokładnie jest planowane i w jakim stopniu jest to związane z nadchodzącymi wyborami w Towarzystwie?

Wybory w naszych strukturach odbędą się w 2019 roku a z doświadczenia wiemy, że  ostatnio wystąpiły problemy z zarządami i osobami odpowiedzialnymi. Dla przykładu – była sytuacja, że grupa licząca około 100 osób nie mogła wybrać przewodniczącego, ponieważ nikt nie złożył swojej kandydatury. Aby temu zaradzić zwróciliśmy się do Oddziałów z prośbą o informacje. W przypadku problemów w danym Kole, chcielibyśmy je odwiedzić, dostarczyć wszelkich informacji oraz rozwiązać problemy.

W jaki sposób będzie rozwiązany problem, jeśli nikt nie zgłosi się, by pełnić funkcję przewodniczącego?

Właśnie dlatego chcemy mieć rok na realizację tego zadania. W tym czasie można jeszcze kogoś przekonać lub znaleźć inne rozwiązanie. Dla przykładu – przewodnictwo w Kole mógłby objąć Zarząd z sąsiedniego Koła. To są możliwe rozwiązania. Najpierw musimy wiedzieć, czy takowe problemy pojawią się w Kołach.

Ważnym tematem dla mniejszości niemieckiej jest także szkolnictwo. W Katowicach powstała inicjatywa utworzenia szkoły dwujęzycznej. Jak do tego doszło i jak wygląda obecna sytuacja?

To skomplikowany temat. Przez długi czas zastanawialiśmy się, czy byśmy jako mniejszość niemiecka nie założyli szkoły prowadzonej przez nasze stowarzyszenie. W tym celu podjęliśmy już odpowiednie kroki - dodaliśmy m.in. do naszego statutu paragraf, który pozwalałby nam to zrobić. Zastanawialiśmy się także nad otwarciem takiej szkoły w Gliwicach, jednak po reformie szkolnictwa jest to trudne. Wystarczy spojrzeć na problemy szkół stowarzyszeniowych w Opolu. I tak stanęliśmy na Katowicach, gdzie postanowiliśmy wspólnie z Ruchem Autonomii Śląska oraz organizacją pana Dietmara Brehmera, że założyły dwujęzyczną szkołę. W ostatnim czasie prowadziliśmy intensywne rozmowy w tym kierunku. W międzyczasie chcemy się dowiedzieć jak wygląda zapotrzebowanie na otwarcie takowej szkoły w Katowicach.

Czy zainteresowani rodzice już się zgłosili?

O ile mi wiadomo, niestety jeszcze nikt nie zgłosił, ale jest to stosunkowo nowy temat.

Czy, jeśli nikt się nie zgłosi, zrezygnuje się z pomysłu?

Nie sądzę, aby nikt się nie zgłosił. Uważam raczej, że nie dotarliśmy jeszcze do zainteresowanych rodziców. Wciąż szukamy potencjalnych zainteresowanych i za około miesiąc zobaczymy, czy mamy zainteresowanych, czy nie. Tak więc tutaj jeszcze raz apel do wszystkich rodziców, którzy chcieliby wysłać swoje dziecko do szkoły dwujęzycznej w Katowicach - wystarczy się z nami skontaktować.

Czego sobie Pan, jako przewodniczący, życzy na rok 2018?

Tego, czego zapewne każdy przewodniczący stowarzyszenia prawdopodobnie sobie życzy - wielu aktywnych członków, ponieważ to jest najważniejsze. Wsparcie finansowe oczywiście jest także bardzo ważne, ale mamy stosunkowo dobre wsparcie z wielu stron. Mam tylko jedną prośbę dla wszystkich członków: korzystajcie z tego, ponieważ jako Towarzystwo dajemy wiele możliwości. To, czego naprawdę potrzebujemy, to wielu aktywnych członków, którzy będą organizować wydarzenia i na nie przychodzić. To naprawdę najważniejsza rzecz! Chciałbym także, aby nasi członkowie DFK popierali europejską inicjatywę obywatelską Minority SafePack, ponieważ wciąż zbierane są podpisy. Minority SafePack ma na celu zapewnienie równych praw wszystkim mniejszościom w całej Unii Europejskiej.

Dziękuję za rozmowę.